Jedyne co zdążyłam zauważyć w mieszkańcach Londynu to ich wspólna cecha czyli : wyjebanie na wszystko dookoła. I nieważne czy właśnie prześlizgnął się przez zamykające się drzwi autobusu, przejechał rowerem miedzy ludźmi na pasach, paraduje w crocs'ach i w garniturze w zatłoczonym tesco ... nigdy nie spuści wzroku ze swojego iphon'a.
Jednak udało mi się upolować parę wyjątków :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz